Joga wywodzi się z Indii i – w dużym skrócie – jest formą doskonalenia ciała i ducha. W skład czynności związanych z jogą wchodzą nie tylko ćwiczenia fizyczne będące sekwencją następujących po sobie asan, ale również medytacja, styl życia, duchowe doznania.
Joga – królowa aktywności fizycznych
W dzisiejszych czasach joga nie kojarzy nam się już z sędziwymi mnichami siedzącymi po kilka godzin w imponującej, medytacyjnej pozycji. Wraz z jej dotarciem na Zachód zmieniła ona nieco swoją formę – co przez niektóre środowiska bywa krytykowane. Nasza, „zachodnia joga” skupia się głównie na jej cielesnym aspekcie, czyli wszystkim tym, co określamy jako Hatha Yoga. A jako, iż są to ćwiczenia fizyczne, to jogiczne asany coraz częściej zobaczyć możemy na siłowniach, na zajęciach fitness czy jako elementy rehabilitacji. Nawet dziś już popularny pilates jest rodzajem ćwiczeń czerpiącym w dużej mierze z jogi. Nie ma się co dziwić – korzystny dla zdrowia wpływ jogi możemy zobaczyć w wielu jego obszarach. Istnieje wiele asan, które zbawiennie wpływają na kręgosłup; w Internecie można znaleźć filmy wideo z sekwencjami, które koją stres, działają przeciwbólowo, wzmacniają odporność czy regulują układ hormonalny. Co więcej, ćwiczenia jogiczne można wykonywać praktycznie na każdym poziomie zaawansowania i kondycji fizycznej. Nadają się one zatem dla każdego, kto chce zadbać o swoje ciało, wzmocnić je i rozciągnąć oraz osiągnąć wewnętrzny spokój.
A co z odchudzaniem? Tutaj również możemy spotkać się zarówno z krytyką, jak i entuzjazmem. Wiele osób, będących zwolennikami uprawiania jogi w sposób jak najbardziej zbliżony do jej tradycji, jest oburzonych traktowaniem asan jako treningu odchudzająco – modelującego. Jest również grupa zwolenników uprawiania jogi w każdym jej celu – w końcu to ona jest dla nas, a nie my dla niej!
Tutaj może zrodzić się kolejne pytanie – czy schudnięcie poprzez praktykowanie jogi jest w ogóle możliwe? Odpowiedź brzmi…to zależy 😉 Wielu osobom, które nie są zaznajomione z tematem joga może kojarzyć się raczej z dość statycznymi pozycjami, które niewiele wspólnego mają ze spalaniem tkanki tłuszczowej. I owszem, istnieje „spokojna joga”, jednak nie tylko! Jest wiele asan bardzo wymagających, dynamicznych i wyciskających siódme poty z tych, którzy spodziewali się jedynie rozciągania i relaksu 😉 Wszystko więc zależy przede wszystkim od rodzaju jogi (te bardziej dynamiczne to chociażby Ashtanga czy Vinyasa), regularności ćwiczeń oraz diety. Natomiast joga a odchudzanie? Jak najbardziej polecamy!
