Jedynak to osoba, która nie ma ani siostry ani brata. Czy dzieci, które są wychowywane bez rodzeństwa, są gorsze? Dlaczego coraz więcej polskich rodzin decyduje się tylko na jedno dziecko i jest to absolutnie świadoma decyzja? Wpływ na to mają przede wszystkim czynniki racjonalne.
Czy dziecko musi mieć rodzeństwo?
Kiedy para narzeczonych bierze ślub, szybko pojawiają się pytania o potomstwo. Kiedy kobieta zachodzi w ciąże i rodzi dziecko, mama, babcia, a nawet daleka ciocia zaraz pyta o kolejne. Nadal funkcjonuje stereotyp, zgodnie z którym jedynak ponosi stratę, ponieważ nie ma siostry ani brata. Coraz częściej zauważa się jednak liczne zalety wychowywania tylko jednego dziecka. Okazuje się, że małżeństwo, które posiada tylko jedno dziecko, nie zawsze nie może wydać na świat kolejnego, ale robi to jak najbardziej świadomie. O ile jeszcze do niedawna klasycznym modelem rodziny była ta „2+2” dzisiaj żadną nowością nie jest już rodzina „2+1” albo w ogóle rodzina bezdzietna. Jedynak absolutnie nie musi mieć rodzeństwa, a dwoje dzieci albo trójka dzieci nierzadko powoduje tylko destrukcję całej rodziny. Oczywiście, nadal marzeniem młodych rodziców jest chłopiec i dziewczynka albo duża rodzina, natomiast spełnione macierzyństwo może być realizowane jak najbardziej, kiedy ma się tylko jedno dziecko.
Badania naukowe nie wykazują także związku pomiędzy byciem jedynakiem, a cechami osobowości. Zwykle mówi się „chytry jedynak”, „nie podzieli się, bo jest jedynakiem”, „zarozumiały jedynak”. Absolutnie takie określenia nie mają żadnego potwierdzenia. Można być jedynakiem o dobrym, szczodrym sercu albo zachłanną starszą siostrą czy młodszym bratem.
Jedno dziecko na TAK
Jedynak nie musi dzielić się z rodzeństwem czasem, jaki muszą poświęcić dla swoich dzieci rodzice. W czasach, w których pracujemy coraz więcej, nic dziwnego, że decydujemy się tylko na jedno dziecko. Rodzenie dzieci nie jest naszym priorytetem, ale już zawodowa kariera jak najbardziej.
Jedynak nie musi dzielić się dobrami materialnymi i to jest także ogromna zaleta. Nie wszystkich stać na zapewnienie optymalnych warunków bytowania licznej rodziny. Jedno dziecko generuje z całą pewnością mniejsze koszty. Własny pokój, jeśli rodzina posiada tylko małe mieszkanie w bloku, wyjazdy na kolonie, chociaż spłaca się kredyt hipoteczny, kursy językowe, dobre studia, a potem dziedziczenie nieruchomości po rodzicach czy dziadkach. Jedynak z całą pewnością ma lepszy start.
Mówiąc o kwestiach finansowych, warto także wspomnieć o łatwiejszym utrzymaniu jedynaka. Rodzice raczej nie mają problemów, by w torbie do szpitala znalazła się jakościowa wyprawka dla noworodka i rzeczy dla ciężarnej. Nie mają też kłopotu z nabywaniem materiałów edukacyjnych już na etapie szkolnym, nie mówiąc o podstawowych ubraniach czy wyżywieniu. Kiedyś naukowcy wyliczyli, iż wychowanie jednego dziecka do jego pełnoletności kosztuje rodziców nawet 200 tysięcy złotych. W przypadku dwójki czy trójki dzieci kwota ta oczywiście wzrasta.
Rodziny wielodzietne odchodzą do lamusa
Ekonomiści potwierdzają, że statystyczną polską rodzinę nie stać na wychowywanie dzieci, jeśli pod uwagę weźmiemy dwójkę, trójkę czy czwórkę, co jeszcze niedawno było wręcz standardem. Zmienił się też nasz styl życia, nasze potrzeby i wymagania w zakresie komfortu codziennego funkcjonowania. Utrzymanie dzieci jest dzisiaj znacznie droższe, niż nawet jeszcze kilka lat temu. Rodzenie dzieci powinno być więc kwestią zawsze indywidualną.
Weźmy też pod uwagę, że nie wszystkie rodziny mogą zapewnić rodzeństwo swojemu jedynakowi. Każdego roku diagnozuje się coraz więcej przypadków niepłodności wśród kobiet i mężczyzn. Wieloletnia walka o kolejną ciążę nie zawsze zostaje wygrana.
Bez względu na to, czy rodzina posiada tylko jedno dziecko, a może latorośl ma rodzeństwo, nie należy narzucać żadnych norm w tym zakresie. Wychowywanie dzieci jest bardzo często najważniejszą z naszych życiowych ról, dlatego o ilości dzieci w gospodarstwie domowym każdy powinien decydować samodzielnie.